środa, 28 sierpnia 2013

rutyna...

Witajcie!
Uwierzcie, chciałabym mieć więcej czasu, by móc tutaj pisać częściej, ale jak wracam z pracy jestem kompletnie wykończona i jedyne na co mam ochotę to całkowity relaks. 
U mnie ostatnio dużo się dzieje. Męczy mnie fakt, że ciągle łazi za mną gdzieś przeszłość. Jak nie ta "moja" to "Jego". Dlaczego nie potrafię przekreślić tego wszystkiego, oddzielić grubą kreską? Dowiedziałam się, że Była Mojego chłopaka spotkała się niedawno z Jego Mamą, bo chciała odzyskać jakieś książki... i tak w sumie dziwnie się z tym czuję, że mają jakiś tam kontakt jeszcze. 
Tak btw, muszę Wam powiedzieć, że bardzo dziwnym uczuciem jest widzieć swojego Byłego Chłopaka ze swoim Byłym-Aktualnym (tak,tak pogmatwane- wiem.. dlatego też mam czasem taki mętlik.) Przerasta mnie rzeczywistość czasem. 
Mój Chłopak jest trochę zły jak poruszam te tematy.. mówi, że nie ma do czego wracać, że było minęło, że mnie kocha. Twierdzi, że ja mam większy problem z Jego przeszłością, niż On sam. A dziś zapytał mnie, czy będę do tego także wracać jak weźmiemy kiedyś ślub? 

Nie mam siły dzisiaj na żadne recenzje wybaczcie. 
słucham nieustannie i się zachwycam- piękne!

Napisz :)

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *